Pielgrzymka na Roztocze i Podlasie

Głębokim przeżyciem religijnym i miłym początkiem wakacji była autokarowa pielgrzymka parafialna, która trwała odbyła się w dniach: 27 i 28 czerwca.

W pierwszym dniu wstaliśmy wcześnie rano, by o godzinie 5:00 wyruszyć na Roztocze. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od 7:30, kiedy to przybyliśmy do Górecka Kościelnego – do sanktuarium p.w.  św. Stanisława BM. W tej malowniczej miejscowości Roztocza odbyliśmy spacer drogą krzyżową, podziwiając piękno przyrody i doszliśmy do Kaplicy na Wodzie oraz do źródełka.

O godzinie 9:00 już byliśmy w Krasnobrodzie – w głównym sanktuarium Zamojszczyzny. U Pani Krasnobrodzkiej, Szafarki łask, Pocieszycielki Zamojszczyzny była Msza święta, w której uczestniczyli tylko nasi Parafianie przed cudownym obrazem. Po liturgii, przygotowanej przez naszych Pielgrzymów, obejrzeliśmy salę maryjną, ptaszarnię, muzeum regionalne z bogatymi ekspozycjami fauny i flory Roztocza oraz etnografii tych ziem. Podziw wzbudzała też wystawa wieńców dożynkowych. Odprawiliśmy też Drogę Krzyżową na Kalwarii Krasnobrodzkiej i udaliśmy się do Kaplicy na Wodzie oraz do kaplicy św. Rocha – miejsca upamiętniającego bitwę pod Krasnobrodem w rezerwacie leśnym.

Wszyscy uczestnicy pielgrzymki zachwycili się katedrą — kolegiatą i Rynkiem Wielkim w Zamościu.  Nie zabrakło chwil modlitwy przed łaskami słynącym obrazem Matki Bożej Odwachowskiej w kaplicy bocznej katedry. Stamtąd udaliśmy się na zamówiony obiad do restauracji Padwa, a wtedy mieliśmy już siłę, by wyjść na dzwonnicę – wieżę katedralną i podziwiać układ urbanistyczny i całą panoramę Zamościa. Przy wyjściu z Muzeum Sakralnego, które nas bardzo zainteresowało, spotkaliśmy ks. bpa Mariusza Leszczyńskiego, z którym zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie. Nie mogło zabraknąć czasu wolnego, po czym zwiedziliśmy jeszcze Muzeum Zamojskie obok ratusza.

Dalsza droga prowadziła nas prosto do Chełma na górę zamkową, gdzie w domu pielgrzyma przy Bazylice Matki Bożej Chełmskiej Bogurodzicy mieliśmy zarezerwowane noclegi. Po skromnym posiłku spacerowaliśmy, podziwiając rynek i kościół p.w. Rozesłania Apostołów. Poranek drugiego dnia pielgrzymki był odpowiedni, aby przejść się drogą krzyżową i zdobyć punkt widokowy oraz Wieżę Mariacką, a także Rosarium – pięknie zaprojektowany ogród różańcowy z wszystkimi tajemnicami.

Jednym z miejsc świętych południowego Podlasia jest Włodawa – Orchówek, gdzie znajduje się piękne sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia u oo. Kapucynów. Nawiedziliśmy to sanktuarium i z radością wyszliśmy na wieżę, skąd było widać dolinę Bugu i Białoruś.

W Kodniu byliśmy pół godziny przed Mszą – sumą. Udało nam się zwiedzić Muzeum Misyjne i Ornitologiczne u oo. Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Msza święta przed cudownym wizerunkiem Matki Bożej Kodeńskiej, Królowej Podlasia, Matki Jedności, była bardzo uroczysta z racji podziękowań dla o. Michała, który otrzymał probostwo i żegnał się z Kodniem. Nie zabrakło spacerów po Kalwarii Kodeńskiej, gdzie podziwialiśmy przyrodę i pamiątki po Sapiehach. Obiad zamówiony w domu pielgrzyma smakował tak, jak poprzedniego dnia.

Pratulin był kolejnym miejscem zatrzymania się. W tym sanktuarium pokłoniliśmy się bł. Męczennikom Podlaskim i przeszliśmy całą drogę krzyżową aż do miejsca zbiorowej mogiły unitów wyniesionych na ołtarze przez papieża Jana Pawła II.

Mocno już zmęczeni ograniczyliśmy się w Serpelicach jedynie do nawiedzenia sanktuarium Męki Pańskiej. Obiekty poszerzające przestrzeń sanktuarium to Kalwaria Podlaska, której już nie udało się nam zdobyć.

Ostatnim miejscem zwiedzania była bazylika w Leśnej Podlaskiej. Sanktuarium Matki Bożej Leśniańskiej, Opiekunki Podlasia, prowadzą oo. Paulini, którzy udostępnili nam to miejsce święte i oprowadzili mimo wieczornej pory.

Powrót do domu, jak i cały pobyt na pielgrzymce i zwiedzanie, odbywały się zgodnie z planem i przy pięknej pogodzie bez kropli deszczu, za co Panu Bogu dziękujemy. Maryi królującej w tych miejscach świętych wdzięczni jesteśmy za dar pielgrzymowania i otrzymane łaski. Oprowadzającym nas przewodnikom również dziękujemy.

                                                                                                                                                                                                             ks. Krzysztof Hyziak