Pożegnanie Organisty

„Wszystko na ziemi ma swój czas”. Te Słowa Boże przypominały się nam, gdy w ostatnią niedzielę sierpnia żegnaliśmy naszego Pana organistę – Stanisława Ziaja.

Po ukończeniu Szkoły Organistowskiej w Przemyślu w 1946 roku rozpoczął prace zawodową w różnych parafiach. Najdłużej w Chmielniku skąd pochodzi i gdzie obecnie mieszka. Przez te wszystkie lata graniem na organach i animowaniem śpiewu uwielbiał Boga.

Jego trud został doceniony. Biskup rzeszowski, na wniosek Ks. Proboszcza, odznaczył Jego oraz długoletniego kościelnego P. Tadeusza Sitarz, medalami „Bene merendi”.

Stan zdrowia oraz obowiązki rodzinne nie pozwalały mu dłużej pełnić funkcji organisty. Pożegnaliśmy Go, jako dobrego muzyka. A przede wszystkim animatora modlitwy śpiewem.